środa, 22 maja 2013

A tymczasem na wsi...

...praca wre!
Staramy się ile możemy, z pomocą rodziców, doprowadzić remont naszej letniej rezydencji do szczęśliwego końca.
Każda drobna rzecz cieszy (biorąc pod uwagę, że działamy głównie w weekendy...)
Ot choćby belki na suficie, pomalowane bejcą dla nas nowatorską metodą tzw."przecierania szmatką":
Cieszę się, że widać słoje, sęczki, że to drewno żyje, bo tego się najbardziej obawiałam...A Wam jak się podobają?????
Belki belkami, ale przede mną malowanie pieca kaflowego, oczywiście na biało...Farbę już mam, pierwsze próby poczynione i efekty zadowalające. Trzymajcie kciuki, żeby się udało!
Nierozłączni:)
Buźka!
Odezwę się jutro:)
Marta
xoxoxo

9 komentarzy:

  1. super z tymi belkami! A co posiałaś w ogródku?

    OdpowiedzUsuń
  2. belki wyglądaja bosko :)
    powodzenia w dalszych pracach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oh zapowiada się cudnie :)))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie te belki wyglądają extra! Będziesz je jeszcze malować? Na biało? Bo sama juz nie wiem....Piec będzie ozdobą sama w sobie, I'm sure! Zdjęcia Adasia z dziadkiem niesamowite! Fajny moment uchwyciłaś!!!!!! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się podobają! Ależ jestem ciekawa innych zakamarków tego domu. Koniecznie pokazuj więcej!

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Belki uwielbiam - sliczne sa te wasze :-) Nasze sa takie bardzo dotkniete zebem czasu.

    Powodzenia w malowaniu pieca :-)

    Ostatnia fotka - przesliczna :-D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Oluś: jeszcze niewiele, ciagle coś nowego dosadzam, mam już irysy, lawendę, tulipanki, bez, magnolię...tam nikt nigdy nic nie sadził,a działki sporo, więc jest miejsce:)
    Madzia: belki zostają takie, nie maluję na biało:)z piecem jeszcze muszę trochę poczekać...
    Agatko, Martuchnaj, Agnieszko: dzięki za komentarze!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Belki wyszły bajecznie - zdradzisz jakiej bejcy używałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cheniu, to była bejca firmy Sopur, kolor jasny orzech, polecił nam ją nasz zaprzyjaźniony stolarz (ten sam, co nam robił okap). Malowaliśmy ją szmatką, nie pędzelkiem, co było dla nas pewną nowością, ale okazało się super szybkie i efektowne:)w arzie pytań pisz na email: kaminska9@gmail.com

      Usuń