To drugi z zapowiedzianych prezentów z okazji Dnia Kobiet:)
Zastosowań taka klatka może mieć wiele, na razie włożyłam do niej porcelanowe ptaszki, ale myślę o małym bluszczyku, który by cudnie ją ożywił.
Albo o gniazdku z jajkami, piórkami, już tak bliżej świąt?
Dzieciaki mają frajdę, a ja nareszcie wymówkę, gdy pytają o jakieś zwierzątko w domu odpowiadam: No jak to, przecież mamy ptaszki! I łatwe w utrzymaniu, ani nie brudzą, ani nie chcą jeść....hihihi
Na ścianie prezentuje się tak:
W następnym poście pokażę Wam drobną metamorfozę mini-komóki w tzw. "pracowni" vel "craftroomie";)
xoxoxo