piątek, 28 lutego 2014

"W moim magicznym domku...

wszystko się zdarzyć może,
same zmyślają się historie, sam się rozgryza orzech...".
Nareszcie dotarłam do domku po moich urlopowych wojażach:)
Zostało jeszcze parę (dosłownie!) dni i zamierzam wykorzystać je na porządki w moich czterech kątach tudzież na rlelaks w gronie bliskich i przyjaciół:)))

Niespodziewanie przybył na jeszcze jeden domek:
Tą cudną latarenkę (zdrobnienie raczej nie na miejscy, bo jest ona naprawdę pokaźnych rozmiarów) upolowałam na wyprzedaży w Niemczech.
Nie podam ceny, żeby Was nie drażnić kochane, ale uwierzcie mi, było warto!
A swoją drogą nie rozumiem, dlaczego tam płacimy za takie rzeczy normalną cenę a u nas często jest ona zawyżona.....???
Najwięcej radochy ma najmłodszy członek naszej familii, ciągle podchodzi i otwiera lub zamyka drzwiczki.
Najbardziej lubię, gdy zapalamy w nim tealighty wieczoremi...
Dziś już piątek, piąteczek, piątunio, więc miłego weekendu kochani!!!!!
Do następnego:)))

środa, 26 lutego 2014

Równo(waga)

Równowaga musi być!
Nie można ciagle bujać w obłokach (czytaj: szaleć w górach na nartach), trzeba czasem zejść na ziemię...
Odwiedziłam ostatnio moją wieś i co tam znalazłam????
Taką oto cudną wagę!!!!
(uwaga: zdjęcia robione Iphonem i na szybką, więc przepraszam za ich jakość)
Prezent od moich teściów, którzy jak już większość rodziny, wiedzą, że lubię takie "zabytki"...
Jest cuuudnie skorodowana (mój tata nie potrafi tego zrozumieć i już się szykuje, żeby ją zeszlifować, pomalować, wygładzić...) ech.....
Do tego zestaw porcelanowych odważników!
Na pewno muszę ją odczyścić, ale z malowaniem jeszcze się wstrzymam...
A co Wy o tym myślicie?????? Doradźcie mi proszę!
Mój pomysł na nią to użycie jako patery np. na gruszki czy jabłka... 
Mam jeszcze kilka takich staroci, co to miały być do wyrzucenia a które zupełnie przypadkiem trafiły w moje ręcę!
Pozdrawiam i dzięki za tak liczne odwiedziny!
Buźka!!!
xoxoxo

wtorek, 25 lutego 2014

Narciarski mix

Wprawdzie już wróciliśmy, już zapomnieliśmy jak wygląda śnieg, bo przywitała nas iście wiosenna pogoda, ale nie sposób zapomnieć te przepiękne krajobrazy, gdy stoi się jakby na "dachu świata" a wokoło zapierający dech w piersiach widoki!
Wiem, może trochę zanudzam Was tymi obrazkami, ale wierzcie mi człowiek jest w wielkiej euforii, gdy spełnia sie jego marzenie:)
Poniże trochę zdjęć widoczków, trochę jazdy, odpoczynku, taki narciarski mix:)

Czas relaksu...
Nawet żelki na stoku są narciarsko "podrasowane";)
Obowiązkowo czekolada na stoku...
Widoki z wyciągu:


A tu już na szczycie:






Jutro już inna rzeczywistość, trochę migawek ze wsi, ale do moich niemieckich widoczków, przeżyć i zdobyczy jeszcze tu wrócę!!!
xoxoxo

sobota, 22 lutego 2014

You can leave your hat on!

Witajcie!!!
Dzięki za życzenia i fantastyczne komentarze pod wczorajszym postem:)))
Dziś krótka relacja ze spaceru po Garmisch. razem z Madzią szalałyśmy na zakupach, wstępując do tych wszystkich cudnych kwiaciarni, sklepików wnętrzarskich i księgarni... 
Zachwycają mnie typowo bawarskie stroje, w których Bawarczycy chodzą na co dzień (próbowałam nawet zrobić zdjęcie jednemy panu w kawiarni!). Nie dziwi więc fakt, że na widok sklepiku z bawarskimi kapeluszami oszalałam do reszty!
Very stylish...
Zdjęcie z "dzióbkiem" na fejsa!
Madzia najbardziej urzekła mnie w brązowym kapeluszu z dużym rondem!
Nie mogłam się oprzeć i zrobiłam jej natychmiast zdjęcie!
Wyglądała jak dziewczyna Indiana Jones'a ;))))
Potem już tylko kawa, słodkie Nussschnecken i relaks...
Więcej zdjęć z naszej wspólnej wyprawy znajdziecie u Magdusi
A zakupy baaaardzo udane, ale to temat na kolejny post!
Buźka!

piątek, 21 lutego 2014

Happy birthday to....me!!!!

Hmm......przed tym nie ma ucieczki!!!
 Jubileum dopadło mnie nawet w Bawarii :)
Dostałam taką oto kartkę:
"Nie jesteś stara, jesteś retro!!!"
I tego sie trzymam:)
xoxoxo

czwartek, 20 lutego 2014

Lans na stoku ;)

Hej, hej!!!
Nadajemy znowu z narciarskiego stoku, tym razem Garmisch-Partenkirchen w słonecznej Bawarii.
Dziś trochę o lansowaniu się na stoku...
Kto jeździ, ten wie, że lans na stoku być musi;)
Nowe narty, najlepsze marki, szpanerskie gogle czy firmowe ciuchy sprawiają, że wyróżniamy się z tłumu narciarzy!
Postanowiłam nie być gorsza!A co!
W przerwie między zjazdami, w cudnej, drewnianej chatce-restauracji zamówilismy kawusię i gorącą czekoladę dla juniora... I się zaczeło: wyjęłam cudną śniadaniówkę, uszytą specjalnie dla mnie przez  oto utalentowaną osóbkę!
Cudna klamerka, obszycia i detale, mała łyżeczka-przyszywka - no po prostu CUDO!
W środku bawarski precel, kilka Schokobonsów i jabłuszko...
Eat, drink and be merry!!!
No i jak tu się nie lansować, no jak??????
xoxox!
cdn:)))))

środa, 19 lutego 2014

Ischgl

To nie literówka ani zlepek liter, które na klawiaturze niechcący przycisnęło moje dziecko;)
Ischgl to jeden z największych i najbardziej nowoczesnych resortów narciarskich w Alpach, położony w Austrii na wysokości 3000 m.    
250 km tras narciarskich i 40 wyciągów sprawia, że jest to raj dla narciarzy...
Widoki zapierają dech w piersiach, aż trudno uwierzyć, że są miejsca, gdzie jest tyyyle śniegu i takie warunki, gdy w Europie podoga iście wiosenna! 


Wszystko to dzięki uprzejmości MADZI i jej rodziny!!!
A to najmłodszy uczestnik naszej wyprawy, równie szczęśliwy jak my:)))

Jutro w planach Zugspitze i Garmisch-Partenkirchen!
Pozdrawiamy ze stoku!!!