środa, 11 lipca 2012

Racuszki z jabłkami:)

Spakowany plecak, walizka, odjeżdżamy już jutro rano....śpiewam w duchu, pakując mojego starszego syna na letni obóz językowy. Z doświadczenia wiem, że on będzie się bawił świetnie i już w 15 minut po wyjeździe zapomini o domu, ale ja......będę przeżywać, jak każda nadgorliwa mama: że ubrania pogubi, przeziębi się, że nie będzie pamiętał o myciu zębów i zmianie skarpetek, itd. Postanowiłam więc go porozpieszczać jeszcze dzisiaj, bo jutro będzie daleko, i zrobiłam jego ulubione racuszki z jabłkami. 
Moja mama robiła je na zsiadłym mleku, ja natomiast używam kefiru.  Przepis (jak zwykle u mnie) banalnie prosty:

Składniki:
1 kefir lub zsiadłe mleko 0,5 l
1 duże jabłko
ok. 4-5 czubatych łyżek mąki (tak "na oko", żeby całość nie była za gęsta, ale miała konsystencję śmietany)
1 jajko
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta cukru wanilinowego

Kefir wlać do miski, dodać całe jajko, mąkę i proszek do pieczenia oraz szczyptę cukru wanilinowego. Jabłko obrać, zetrzeć na tarce na dużych oczkach i dodać do masy. Całość wymieszać łyżką. Kłaść na rozgrzany olej i zrumienić po obu stronach. Zamiast jabłek można użyć także truskawek czy innych owoców. Usmażone racuszki posypać cukrem pudrem.

Mój Janek uwielbia oczywiście jak wszystko jest polane czekoladą:))))


Do picia był kompot ze świeżych owoców (porzeczek, wiśni i jabłek - pyyyychota).....


mmmmmmmniam............. czy jest jeszcze dokładka?????????


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz