piątek, 13 lipca 2012

Dostawa, dostawa, dostawa!!!!!

Witajcie moi drodze!
Dziś ucieszyłam się jak dziecko, bo dostałam (ekspresowo wręcz) materiały, które zamówiłam na allegro. Ostatnio stałam się maniaczką tkanin w róże, pasteli, groszków i patchworków, bo mówcie co chcecie, ale odpowiednio dobrane tkaniny ożywiają wnętrze, sprawiają, że jest przytulne i nadają odpowiedni klimat:) Jeszcze nie wiem, co się z nich powstanie, ale już kilka wizji mam:

beżowe i różowe groszki posłużą jako materiał na podusie, chociaż ładny byłby z nich lambrekin nad oknem w kuchni....
a patchwork kupiłam z myślą o narzutach na łóżka dla chłopców:)

Skusiłam się jeszcze na beżowe pomponiki, którymi mam zamiar przyozdobić firanki i lampę w naszym mieszkanku ( w końcu nie można koncentrować się tylko na domku na wsi prawda?????)
Najgorsze, że nie umiem szyć (jeszcze!!!!) i muszę poszukać jakiejś cierpliwej krawcowej, która wysłucha wszystkich wizji szalonej "pani konserwator zabytów" - jak pieszczotlwie nazywają mnie bliscy...
Póki co weekend za pasem i jutro znowu jedziemy na wieś, bo duuuuużo pracy przed nami. Postaram się zrobić trochę zdjęć i podzielić się z Wami postępami w nieustającej przebudowie naszej ruderki.

3 -majcie się cieplutko!!!!!!!

Marta

3 komentarze:

  1. Ja też nie potrafię szyć, czego czasami bardzo żałuję, na szczęście są jeszcze krawcowe z prawdziwego zdarzenia, które wysłuchają i zrobią, ja przyznam, że swoją ulubioną znalazłam po wielu trudach, bardzo przypadkowo, gdy już byłam zrezygnowana, bo co wymyśliłam (nic nadzwyczajnego jak przyszycie falbanki w sukience) to słyszałam "nie da się" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, to prawda:) jak ktoś mówi, że się nie da, to trzeba spróbować gdzieś indziej prawda???

    OdpowiedzUsuń
  3. W szyciu najtrudniejszy jest... zakup maszyny! Jak już jesteś szczęśliwą posiadaczką maszyny, to po jakimś czasie zauważysz, że nie istnieje "nie da się", a wszystko jakoś się udaje! I jakie możliwości!

    OdpowiedzUsuń