niedziela, 9 września 2012

Fashion Blogger Fest czyli ruszamy na miasto!

Witajcie moi mili!!! Nie uwierzycie gdzie wczoraj mnie poniosło...Razem z Madzią pojechałyśmy do Blue City na Fashion Blogger Fest - konferencję poświęconą blogom modowym...Sama bym się tam w życiu nie wybrała, bo ani ze mnie wielka bloggerka, ani szafiarka. Moda zdecydowanie nie jest moim żywiołem, co oczywiście nie znaczy, że nie oglądam chętnie ładnie ubranych i wystylizowanych osób:) Madzia (która ma zapędy modowe i jest moim osobistym barometrem trendów na każdy nadchodzący sezon) zapisała nas tam obie, a że przyjaciółce się nie odmawia więc pojechałam!
I rzeczywiście nie żałuję! Mimo, że to nie jest moja bajka, bo przecież nie prowadzę bloga modowego, to miło spędziłyśmy ten czas, posłuchałyśmy ciekawych prelekcji osób związnych ze światem blogów modowych (m. in. Magdalena Domaciuk z Aliganzy czy Michała Zaczyńskiego), poznałyśmy kilka ciekawych osób.
Jedyny minus to wypowiedź/prelekcja jednej z bloggerek, nie wiem czy czołowej???, dla mnie trochę nieprzemyślany występ, który mógł sprawić przykrość niektórym zaczynającym bloggerkom modowym (tym nie-modowym też???) 
Najprzyjemniejszy jednak aspekt to późniejszy szał zakupów, w jakie obie wpadłyśmy i to nie w sieciówkach odzieżowych tylko.....w TK Maxxie czy Empiku! Obydwie łapiemy się na tym, że ostatnio kupujemy więcej rzeczy do domu czy do craftowania niż sobie (sic!) a jak już razem gdzieś wyskoczymy to kwota do zapłacenia przy kasie jest zdecydowanie za wysoka... Toksyczny związek prawda???
Obładowane siatkami z "drobiazgami" wróciłyśmy szczęśliwe do naszych domostw, bo moda modą, ale obie wyznajemy zasadę "Home is my place":)

Rejsteracja i mała kawka na dobry początek:)

Ciekawa prelekcja Magdaleny Domaciuk z Aliganzy o PR-owym potencjale blogosfery modowej. Kilka z jej rad/pytań utknęło mi na dobre w głowie!
Wypowiedź bloggerki Pauliny (po lewo) wzbudziła dyskusję i wiele kontrowersji. Musiałam się włączyć, bo czasami czowiek musi - inaczej się udusi... 
Szał zakupów:) Zobaczcie ile radości może dać zwykły blaszany pojemnik na kompost...:)
Obładowana siatkami zerknęłam jeszcze raz na scenę, gdzie była konferencja i zachwycił mnie widok  dwóch pań, stojących przy stoliku, zajętych konsumpcją, totalnie na luzie, rozmowiających (pewnie o modzie???) , nie udających nikogo kim nie są. W głowie zakołatała tylko jedna myśl: "It's me and Magda 40 years later....":)))) W końcu moda nie zna wieku prawda???
Pozdrawiam wszystkie fantastyczne staruszki!!!!
No i Was moi kochani czytelnicy:)
Jeśli chcecie obejrzeć więcej zdjęć z Fashion Blogger Fest to odsyłam Was do Madzi z http://howshemakesit.blogspot.com :)
Buźka
Marta

2 komentarze:

  1. Zastanawia mnie tylko, która z tych słodkich babinek to ja, a która Ty? :)Poza tym widzę super zmiany!!! Uwaga - będę ściągać bez zmiłowania!
    Thx for the day - because - every day matters XOXO

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie to komplement, że będziesz ściągać:))) a co do babinek: ta w okularach to przecież ja!!!!!a ta druga to Ty:obie lubicie czerń;))))jakbyś nie miała kiedyś jeszcze z kimś pójść na taką imprezę to wal jak w dym! buźka

    OdpowiedzUsuń