piątek, 6 lutego 2015

Light up my day!!!

Pamiętam, jak się nią zachwyciłam na wystawie w sklepie...
Złapałam i już się nią nie potrafiłam rozstać.... 
 Pamiętam pytanie wielu osób:
Po co Ci ta klatka???
 Nawet jedna z klientek tego sklepu w Berlinie zapytała mnie, co zamierzam z nią zrobić...:)


Jechałam z nią autobusem i nie zapomnę miny pozostałych pasażerów...
Ale nie mogłam jej nie zabrać! I teraz stoi w różnych kącikach mojego domu i cieszy:) 


Dziś jedna z odsłon mojej ukochanej klatki (wiem, wiem, mam świra na ich punkcie, jedną już oglądaliście TUTAJ)....
Zwykły łańcuch świetlny i już przytulniej, szczególnie w te zimowe wieczory.


Miłego weekendu dla Was kochani!!!
Dzięki za odwiedziny i ciepłe słowa!

xoxo

P.S.1 Natka, ten post powstał z myślą o Tobie, kochana:))))) Pozdrów swoją klatkę od mojej hihi
P.S.2 Agatko, pozdrawiam Cię szczególnie serdecznie, bo wiem, że tu zaglądasz:)

9 komentarzy:

  1. Świetny efekt z tymi światełkami w klatce!!!
    Ta poprzednia ,biała,też mi się podoba :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezwykły nastrój tworzy takie wyszukane oświetlenie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przejmuj się,kochasz klateczki to je kupuj, trzeba mieć jakiegoś pozytywnego świrka;)
    Udanego weekendu Kami:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczna! Zresztą mam podobną, ale nie na nóżce:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście bardzo ładna:) pozdrawiam Cię radośnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, to dla mnie te pozdrowienia? Dzięki, darling! Klatka wybitna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że Ci się spodoba:))))) Oczywiście, że chodzi o Ciebie, nie ma w moim życiu innej AGAT ;) buziaki!!!

      Usuń