Witam serdecznie i mikołajkowo! Mam nadzieję, że każdy z Was znalazł dzisiaj coś niecoś w mikołajowej skarpetce??? Każdy drobiazg cieszy, jeśli wiemy, że jest dany z serca, specjalnie dla nas zrobiony...Bo czyż nie uszczęśliwia fakt, że jest ktoś dla kogo jesteśmy ważni? Kto poświęca swój czas, żeby wywołać uśmiech na naszej buzi? Kto nie będzie dosypiał, tylko myślał i kombinował, co zrobić żeby nas ucieszyć?
Wprawdzie nie było mnie jakiś czas, ale to nie znaczy, że się leniłam. O nie!!! Już od wczoraj fabryka pierniczków "Marta& Co." ruszyłą pełną parą! W spółce są starszy asystent Janek i moja mama, odciągająca najmłodszego od kuchni:)
Odkryciem ostatnich tygodni dla mnie były stempelki-literki do ciasta!
Już jakiś czas kombinowałam, jak tu zrobić pierniczki z imieniem danej osoby, próbowałam na wcześniejszych ciasteczkach pisać wykałaczką, ale z marnym skutkiem...
I jest, znalazłam! Nawet moment się nie zastanawiałam nad ich kupnem!
I teraz proszę bardzo:
Tak wyglądały nasze pierniczki w stanie surowym....
Zrobiłam słomką dziurki, jesli ktoś chciałby zawiesić sobie taki pierniczek-imienniczek na choince:)
A tak, gdy już nabrały rumieńców!
Potem tylko przewiązać czerwoną wstążeczką i gotowe!
Przepis banalny, ale jeśli ktoś byłby zainteresowany, to piszcie, chętnię się nim podzielę!
Jak zwykle z braku czasu i późnej pory, tudzież przysypiającego już pomocnika, nie udekorowaliśmy naszych pierniczków, tak jak bym chciała:( Wszystkie posypki, gwiazdki i perełki muszą poczekać do następnego razu! Ale nawet w takiej wersji "pure" prezentują się przecudnie i podobały się (tak przynajmniej mi się zdawało) pierwszym odbiorcom:) Uwaga wszyscy przyjaciele i najbliżsi: proszę się spodziewać w najbliższym czasie pachnącej cynamonem przesyłki od Świętego Mikołaja... ;)
P.S. Trzeba było słyszeć nas z Jankiem w trakcie pracy hihi czasem śmiesznie to brzmiało, gdy pytał: Mamo, mogę zjeść jeszcze jednego Adasia albo Agę?...;) Ta Madzia ci trochę nie wyszła, mogę ją schrupać???
Oczywiście nic złego nie mieliśmy na myśli:) Uciekam juz kochani, lecę sprawdzić co u Was, bo dawno mnie nie było! Muszę też sprawdzić, czy nic nie wygrałam w Waszych Candy?!
Buziaki dla Was!!!!
Pozdrawiam!
Marta
Prezent pod choinka? ja jeszcze nie mam choinki ;-) sliczne te pierniczki :-) moge spytac, czy te stempelki na ciastka zakupilas w tchibo? bo u nas takie byly i sie zastanawialam czy warto :-) pozdrawiam cieplo :-)
OdpowiedzUsuńtak w tchibo, są godne polecenia!mozesz je łączyć, więc powstaje Ci cały wyraz (nie trzeba każdego stempelka oddzielnie przyciskać) No i przezornie dodali jeszcze woreczek na stempelki, żeby się nie pogubiły:)dzięki za odwiedziny!!!!
Usuńdziekuje bardzo za odpowiedz :*
Usuńoj są piękne ...ja nie spotkałam się z takimi stempelkami i chyba się poplącze ;( My tez nie mamy jeszcze choinki będzie dopiero 18 ;) BUZI
OdpowiedzUsuńtak, tak macie rację, za wczesnie na choinkę!miałam na myśli mikołajową skarpetkę ofc!dzięki za wpisy:)buziaki!
UsuńJak zwykle jesteś kilometr przede mną! Moje stempelki leżą odłogiem:-( Fantastyczne ciasteczka! Jak to Madzia Ci nie wyszła?????
OdpowiedzUsuńkilka ciasteczek się pokruszyło, ku uciesze Janka i te po prostu zjadał...ale pozostałe pierniczki dla Ciebie są piękne i całę i czekają:))))Madzia zawsze wychodzi!
UsuńJakie piękne ciasteczka, pewnie bardzo pyszne!!!
OdpowiedzUsuńTo Wam Mikołaj przynosi prezenty do skarpety? Nam do butów! I mam wrażenie, że gorzej na tym wychodzimy, bo jeszcze musimy wieczorem te buty wyczyścić! :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam kilka dni temu nad zakupem stempelków , ale kupiłam foremki do herbatników spekulatius. Wyszły pyszne, Twoje też na pewno, szkoda ,że nie możesz podrzucić kilku, ha ha ha
OdpowiedzUsuńJaka misterne, cudne!
OdpowiedzUsuńMogę prosić przepis na pierniczki?
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie a przyznam się, że mam zamiar w tym roku upiec ;DD
Ok, wrzucę post, bo mnie tylko Ty się pytałaś a rzeczywiście łatwy, prosty i godny polecenia!!!Postaram się dzisiaj:)pozdrawiam i dzieki za komentarz!
Usuń