No bo jak tu inaczej zatytułować post jak nie tak??? Czerwonych akcentów w moim domku coraz więcej i więcej, przybywa właściwie z każdym dniem (czyt. z każdą wizytą w Ikea, Pepco czy Home&you;) Zaczynam dochodzić do wniosku, że do tych sklepów powinnam zdecydowanie chodzić bez portfela, karty albo przyjaciółki obok...Tak trudno mi się powstrzymać...
Pokażę Wam dzisiaj kilka migawek z mojego mieszkanka, chociaż już mało aktualne, bo jeszcze parę rzeczy przytargałam dziś z Ikea czy z Pepco. Ale co tam! W końcu to święta, prawda???
Tak wygląda teraz nasz stół. Marzą mi się białe pokrowce na krzesła... i nowe krzesła...
Woreczków z lawendą nigdy za wiele!
Czerwoną wstążeczkę zamówiłam już na allegro i czekam na przesyłkę:)
Taca w stylu arabskim została poddana drobnej metamorfozie: białe, drewniane "&" ustąpiło miejsca szyszkom, aniołkom i świeczkom!
W tym roku choruję na białe piórka! Chciałabym mieć je na choince!!! Tylko na razie poszukiwania bezskuteczne...:(
Nie wiem, czy to też akcent świąteczny, ale zaczynają mi kwitnąć wszystkie storczyki w domu (a wierzcie mi mam ich trochę, bo to moje ukochane kwiaty!) Kolor na pewno "adwentowy"!
Wczoraj buszowałam na zaprzyjaźnionych blogach i podglądałam, jak u Was już pięknie i świątecznie...Nie powiem ile mi się zeszło przy komputerze, ale tak trudno się oderwać od Waszych białych wnętrz, takich świątecznie przystrojonych, ze świecami, serduszkami i wieńcami adwentowymi...
po prostu śliczności...
Wiele pomysłów chciałoby się przenieść na własny grunt! I nie zawsze jest tak, że trzeba wydać na to fortunę. Jak zaczęłam myśleć, to okazało się, że parę rzeczy już mam, kilka muszę przerobić i też mogę mieć taki czy inny "gadżet"!
Życzcie mi tylko czasu na zrealizowanie chociaż części tych moich pomysłów:)
Buziaki!
Marta
c.d.n.........
Ja też jestem uzależniona od IKEA! Lubię jeszcze ZARA home:),
OdpowiedzUsuńa u Ciebie przybyło fajowych ozdóbek:)
dzięki kochana!to dopiero początek, takie skromne pierwsze kroki:)chociaż miny pozostałych domowników...ale trudno, to wciąga jak nałóg hihihi:)pozdrawiam serdecznie Uzależniona:)
UsuńRzeczywiście czuć już nadchodzące święta u Ciebie. Nic mi nie mów o IKEA, mogłabym wyjść z pełnymi siatami!
OdpowiedzUsuńNo to niech się pomysły realizują bez żadnych problemów.
OdpowiedzUsuńŚlicznie się u Ciebie w domu robi. Do Ikea jak pojadę to też zawsze cos do domu przywiozę, chociaż jakis drobiazg, ale nigdy z niej nie wróciłam z pustymi rękoma. :)
jeje ale u Ciebie pieknieeeeeee to ja wpadnę na kawę i pójdziemy razem do Ikea ;) takie dzanki ikejowskie ol je ;O
OdpowiedzUsuńU mnie też zaczyna kwitnąć storczyk ;) Pięknie u Ciebie! Mam podobnie z tymi zakupami w IKEA czy Pepco, ciężko się powstrzymać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
też kocham ikea.... może trzeba założyć jakąś grupę wsparcia...
OdpowiedzUsuńświęta u ciebie w domu, że tak powiem pełną gębą!
ale u Ciebie swiąteczny klimacik:)pięknie
OdpowiedzUsuńja jutro biorę się za porządki;)
Slicznie u Ciebie :-) Co do zakupow, tez boje sie odwiedzac moje ulubione sklepy, bo ciezko wyjsc z pustymi rekami :p pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWidzę śliczną małą świeczkę :)
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby. Ja też bardzo lubię storczyki, tylko że u nas jest dość ciemno więc nie chcą rosnąć.
Storczyków bardzo zazdroszczę... Moje w dalszym ciągu wyglądają jak sałata...
OdpowiedzUsuńPięknie świątecznie!!!
OdpowiedzUsuń