Produkcja świątecznych kartek już ruszyła!!!
Nie chcielibyście oglądać mojego pokoju i tego, co zrobili moi chłopcy, wtedy, gdy ja wyszywałam np. gwiazdki z filcu...ale co tam!
Jakieś straty muszą być, wszystki sznurki i tasiemki poplątane, ale gdy święta tak blisko, w tle Brenda Lee, to jakimś dziwnym sposobem znajduję w sobie dodatkowe pokłady cierpliwości;)))
Filc, koronki, taśmy ozdobne, czerwono-biały sznurek od Ani z Minty House, kolorowe washi tapes, papierki to standardy moich papierowych "wytworków".
"Less is more" twierdziła Audrey Hepburn, a wiecie, jak chetnie się z nią zgadzam!
Pamiętacie moje walentynkowe kartki KLIK???? Motyw "stebnówki" powtórzyłam, tym razem na gwiazdce, a nie na serduszku:)
Wieczorem dodałam jeszcze napisy....
No cóż, zdjęcia przy sztucznym oświetleniu to wyzwanie dla fotografa;)
Na koniec jeszcze kartka "odgapiona" od mojej ukochanej blogowej siostry MADZI (często posty umieszczamy podobne, czasem się zdublujemy i wtedy obie mamy pewność, że jesteśmy prawdziwymi siostrami -bliźniaczkami, które zła położna rozdzieliła w dzieciństwie:))))))
Kartki powędrują, tradycyjnie już do rodziny w Londynie, przyjaciół w Berlinie, Bremie czy Oberammergau, ale kilka na pewno trafi do przyjaciół w Polsce.
Uwielbiam wierszyki świąteczne, ale takie osobiste, własne, a nie skopiowane z netu i wysyłane mechanicznie do wielu odbiorców....
Dlatego od jakiegoś czasu sama je piszę.
Oto próbka mojej radosnej twórczość, wysłana rok temu do najbliższych, wymyślona w samochodzie, w drodze.....
Gdy stoję w korku, jadąc w rodzinne strony,
Wierząc, że karp już usmażony,
Wszystkie pierogi ulepione,
A bombki dawno zawieszone,
Wszystkie pierogi ulepione,
A bombki dawno zawieszone,
Myśli me biegną, a jest ich wiele,
do Was, najbliżsi i przyjaciele!
Bo bez Was, niech - każdy zapamięta -
Nie cieszą nawet TAKIE święta!!!
Ciekawa jestem Waszych rymowanek, nie tylko tych świątecznych, ale zwykłych, codziennych limeryków!
Też Wam się zdarza pisać w notatnikach i terminarzach, czasem w komórce, gdy brak papieru i ołówka, albo wstawać rano, żeby myśli nie uciekły....???
Dzięki za tak liczne odwiedziny i komentarze!!!!
M.
cudne karteczki! inspirujące.
OdpowiedzUsuńmoje jakieś takie blade mi się teraz wydają.
tekst o położnej rozłożył mnie na glebę, hihi.
Przypomnialas mi, ze ukladalam kiedys takie swiateczne rymowanki:))
OdpowiedzUsuńFajniaste kartki:)
ostatnio bardzo mnie zachęciłaś do notowania rymowanek, także próbuję je gdzieś zachować:))) a Twoje dzieła świetne. Mnie jeszcze jakoś ta papierowa robota nie bierze. Może muszę się szyciem nacieszyć, to wtedy spróbuję. A tymczasem będę dzieła papierowe podziwiać u Ciebie:) A rymowanka klasa:)))
OdpowiedzUsuńrymuj, kochana i zapisuj koniecznie! pamięć ulotna jest, a potem świetna pamiątka:) ja już mam zeszycik oddzielny na rymowanki i wiesz ile się już nazbierało??? dzięki za wizytę!!!
Usuńślicznie kartki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wowo, przeglądam blogi i aż zamarłam, bo patrzę a tu już drugi post w tym tygodniu!!! Chyba w domku siedzicie przez to choróbsko?? Niestety nie moge powiezieć, że moje wąsy wyszły "mojsze" bo Twoje są zajefajne!!!!!! Ach, i nie moge się doczekać mojego osobistego wierszyka:-) Buziaki!!!! Odbierz maila:-)
OdpowiedzUsuńprześliczne te twoje karteczki:)))
OdpowiedzUsuńkarteczki boskie :)))))
OdpowiedzUsuńRymowanka spontaniczna...i przez to bardzo prawdziwa...:)
OdpowiedzUsuńsliczne karteczki !
OdpowiedzUsuńPrzecudne są te karteczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo
fenomenalne kartki,masz talent-zazdro:)
OdpowiedzUsuńKochana, prześliczne te karteczki. Fajnie otrzymać taką własnoręcznie zrobioną, bo od serca;) Piękna rymowanka;) Buziaczki wielkie
OdpowiedzUsuńkartki przepiękne! generalnie nie przepadam za świątecznymi, bo w większości są tandetne. te idealnie wpasowują się w mój gust (mmm mustache! :)
OdpowiedzUsuńJedna dotarła do mnie!!! W Wigilię rano!!! Ha! Jaka to cudna niespodzianka! Bardzo, bardzo dziekuję i pozdrawiam świątecznie!
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń