piątek, 31 sierpnia 2012

Pokój Janka - odsłona pierwsza

Witajcie kochani!!!! Dzisiaj pierwsza odsłona pokoju Janka, nad którym pracujemy już od kilku tygodni, ciągle coś przestawiamy, ulepszamy i zawieszamy... Ten pokój miał obiecany już rok temu, ale w natłoku zdarzeń udało się dopiero teraz. Pisałam już jakiś czas temu, że moje pierworodne dziecię zamarzyło sobie w pokoju czerwoną ścianę (sic!) ... No cóż, uległam tej sugestii, ale postanowiłam dodać trochę błękitu, szarości czy dodatków w stylu marynistycznym. Planujemy też kącik poświęcony STAR WARS i klockom Lego, przydałby się kącik przyrodniczy na zasuszone ćmy i motyle, skały, szyszki i muszelki, ale sami wiecie, że trudno wyeksponować w małym pokoiku wszystkie pasje naszych latorośli! Brakuje jeszcze paru dodatków (tzn. podusi, firanki, literek na ścianie), ale i tak dużo się zmieniło! Niestety nie mam zdjęć z "przed", pozostawiam to Waszej wyobraźni, na pewno było dużo smutniej i nie wyglądało to jak pokój ucznia;)

Stary zestaw mebli miał zielone wstawki, lecz T. pięknie pooklejał je czerwoną okleiną:)
Miejsce do odrabiania lekcji...

...i do odpoczynku. Nie jest to może łóżko typowo młodzieżowe, ale na razie musi wystarczyć:) Brakuje jeszcze jednej poduchy w stylu marine od Lucy z blogu "Nie ma jak w domu"! Jak już będzie na pewno się nią pochwalę! No i gdzieś tutaj wyląduje napis włąsnoręcznie przez mnie zrobiony...

A to moje nieudolne próby zawiązania sznurka na węzeł niby marynarski;) Z góry przepraszam wszystkich żeglarzy! Jeśli któryś z wilków morskich zaplątałby się w te strony to proszę o poprawkę i krókie szkolenie;)


Skarby mojego syna: statki Lego Star Wars, geomagi, eksponaty owadów czy muszelki. Na biurku grafika od Lilki z "Malowanego kokonu". A w tle planuję "memo board" albo chociaż sznureczek na fiszki i inne ważne rzeczy.
Wszystkie dodatki, no może prawie, to Ikea, Pepco czy Jysk:) Jaka ulga dla domowego budżetu:)))))
Na koniec coś z innej beczki! Wiecie, co to jest?????????? Ani papier ozdobny, ani materiał na pościel dla najmłodszych, tylko............ścierka do podłogi!!!!!!!! Jak ją zobaczyłam w Rossmanie nie mogłam się oprzeć, by jej nie kupić! W końcu kto powiedział, że ścierka do podłogi (pogardliwie nazywana "szmatą"!?) nie może wyglądać tak cudownie??? Od razu inaczej będzie się zmywało podłogę:)
A teraz do roboty, bo za pasem 40 rocznica ślubu moich rodziców!!!!! Pracuję nad pamiątkowym obrazkiem i wierszykiem okolicznościowym:)

Buziaki!!!!!!!!!!!!!
Marta

2 komentarze:

  1. Kochana, wygląda super!!! Tajemniczemu T. taż ukłon się należy:-) A co sie tyczy ścierki - to kto powiedział, że ścierka musi być ścierką? Jutro pędzę do Rossmana! Buziaki XOXO

    OdpowiedzUsuń
  2. jak pokój marynarski... to zapraszamy do nas :)
    https://www.facebook.com/pages/kadaro/128636403906565?ref=hl

    Pozdrawiamy
    kadaro

    OdpowiedzUsuń