środa, 10 lipca 2013

Migawki podwórkowe...

Hej, hej kochani!
Wnętrze już nieco pokazałam, to teraz trochę wiejskiego podwórka;)

Kiedyś któraś z Was dziewczyny pytała mnie o rośliny/kwiaty na działce.
Nie ukrywam, że nie jest tego za wiele...
Nie jesteśmy tam na codzień, a wiadomo, kwiaty, owoce i warzywa tego nie lubią.
Większość działki porasta trawa, jest kilka drzewek, w tym moja ukochana, stara antonówka:)
Takie kwiaty to "fanaberia" mojej mamy, miłośniczki kwiatów i ogrodów:
 Uwielbiam owoce i chcę, żeby moje dzieciaki wiedziały, co to znaczy jeść je prosto z krzaka czy drzewa. Na razie mamy dwa krzaki borówek, ale w nie ukrywam, że chciałabym maliny, porzeczki, poziomki czy kilka krzaczków truskawek. Smak ugotowanego, świeżego kompotu kojarzy mi się nierozłącznie z latem na wsi:)
Krzak dziekiego bzu rośnie obok stodoły. Kto wie, może z jego owoców zrobimy sok w tym roku?
Clematisy przy tarasie to moja chluba:)
Wokół jabłonki posadziłam kilka krzaczków begonii. Ożywiają ładnie działkę i są mało wymagające.
I jeszcze takie kwiaty (może ktoś z Was wie, jak one się nazywają?):
Przy małych dzieciach trudno o jakieś bardziej wyrafinowane kompozycje...Dla nich najważniejsza jest duża przestrzeń do grania w piłkę, polewania się wodą....
czy też do gry w badminotona:)
Pozdrawiamy Was wakacyjnie:))))
Buziaki!
Marta


6 komentarzy:

  1. ale masz tam sielankę:)a chłopaki hehe...słodziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie i uroczo;) Pięknie u Ciebie;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten kwiat to tytoń narcyzowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mamo, naprawdę???? to mam chciał-niechciał używki na podwórku....???? Dzięki za info!pozdrawiam sedecznie!

      Usuń